Witam! Wraz z Margie chcemy przedstawić Wam shota ( tak, z rodzaju lekkiego PWP) - jak sam tytuł wskazuje jest to Zarry!
Margie odwaliła tu większość roboty, wątpię żebym sobie bez niej poradziła z napisaniem tego!
Prawdopodobnie napiszemy również drugą część tego shota.
Przepraszam jeśli Was tym zdemoralizujemy :(
Enjoy!
~
Hells
Bells
Biologia.
Jedyny przedmiot, który Harry tolerował.
I to nie dlatego, że lubi roślinki czy zwierzątka. O nie. To
dlatego, że uczy jej najprzystojniejszy nauczyciel w całej szkole.
Zawsze modnie i seksownie ubrany. Na jego twarzy zwykle widniał
krnąbrny uśmiech. Jedyną myślą, która powstrzymywała chłopaka
od rzucenia się na niego w trakcie przerwy było to, że był
nauczycielem. I to dużo starszym. I pewnie był tak hetero jak to
tylko możliwe. Harry ukryty w przedostatniej ławce pod oknem,
podparty o swoją dłoń wpatrywał się w zwinnie poruszające się
usta Mulata, który prawdopodobnie coś tłumaczył. Nie obchodziło
go to. Jest tu tylko po to by go podziwiać i marzyć o tym co mógłby
z nim zrobić.
Może
by tak... rozebrać go do naga i podkraść przy okazji tę linijkę,
którą zawsze wskazywał różne elementy na tablicy, a potem
okładać nią jego seksowne, jędrne pośladki? Ta myśl sprawiła,
że rozpłynął się na dobre i nawet nie zauważył, kiedy
zadzwonił dzwonek na przerwę, a jego znajomi opuścili salę.
Wpatrywał się rozmarzony w Mr. Malika, który... który... Gromił
go wzrokiem z rękoma założonymi na piersi. Zapewne umięśnionej
piersi. Eh, nieważne - patrzył na niego tak, jakby chciał go
rozebrać wzrokiem, a zarazem brutalnie wywalić z klasy, dodatkowo
wstawiając mu do dziennika pałę. Pałę...
"Harry,
ogarnij się!" - chłopak w kręconych włosach potrząsnął
głową, jakby chciał się ocucić.
-
Czy nie uważa pan, panie Styles, że czas już opuścić salę? -
niski głos nauczyciela rozległ się echem po pomieszczeniu - Hm?
-Yyy...
- zająknął się chłopak. Seksowny głos mężczyzny zawsze tak na
niego działał. Nie wiedział co powiedzieć,a jego nogi miękły na
sam jego dźwięk. - Ja już....przepraszam.
Gwałtownie
zerwał się ze swojej ławki i zaczął szybko i niezdarnie wrzucać
swoje książki do torby. Nie patrząc nawet na Malika przeszedł
koło niego i już miał chwycić za klamkę, ale czyjeś silne ręce
brutalnie oplotły go w pasie i odciągnęły od drzwi. Harry jęknął,
gdy poczuł, że jego plecy mocno uderzyły w zimną ścinę klasy.
-Wiesz,
może jednak zostaniesz ze mną tu na chwilkę? - gorący oddech
Malika owiał jego szyję, na co młodszy chłopak zadrżał. Nawet
nie zdążył odpowiedzieć, a jego usta zostały dosłownie
zmiażdżone przez usta nauczyciela. Zszokowany chłopak przez chwilę
ani myślał oddawać pocałunku, ale...cholera! Przecież on tego
chciał! Zrzucił z ramienia przeszkadzającą mu torbę i wsunął
swoje ręce pod obcisłą koszulkę Malika po czym gwałtownie go do
siebie przysunął tak, że teraz stykali się całą powierzchnią
ciała. Harry wyczuł, że Zayn zrobił się...twardy? Nawet nie
myślał, że zwykłe zbliżenie może doprowadzić jego nauczyciela
do takiego stanu.
-
Widziałem, że byłeś trochę zamyślony na lekcji. - Malik
nachylił się nad uczniem i szepnął mu te słowa prosto do ucha,
jednocześnie owiewając jego kark ciepłym oddechem - Powinieneś
dostać karę, nie uważasz?
Harry
przełknął ślinę, cały trzęsąc się ze strachu. Z jednej
strony cały czas fantazjował o nauczycielu, a z drugiej... jego
obecność przyprawiała go o dreszcze. Mulat szybkim ruchem ściągnął
z nosa okulary i zlustrował Stylesa od stóp do głów po czym
zamyślił się.
-
O.. o cz-czym m-myślisz? - wymamrotał Loczek, trzęsącymi dłońmi
łapiąc się krawędzi biurka
-
O tym, jakby to było poczuć Twoje usta na moim penisie. - wypalił
Zayn, jak gdyby nigdy nic, po czym wybuchnął śmiechem, widząc
wystraszoną minę Harry'ego - Wyluzuj, kochanie. - przejechał
palcami po jego twarzy - Chcę się tylko trochę zabawić.
Nie
wiedział co o tym myśleć. Z jednej strony chciał tego, ale z
drugiej napływało mu kilka obaw. A co jeśli przyłapią ich? To by
było naprawdę nie fajne. Ale przecież bez ryzyka nie ma zabawy,
prawda? Harry uśmiechnął się pod nosem i znów zatopił swoje
wargi w ustach mężczyzny. Co chwila słyszał jak Malik pojękuje w
jego usta co doprowadzało go do istnego szału i seksualnej
frustracji. Chciał już teraz mu obciągnąć, ale wolał się
jeszcze troszkę z nim pobawić. Jego dłonie zjechały niżej i
wsunęły się pod obcisłe jeansy bruneta po czym ścisnął je
mocno tak, że z jego ust padł cichy pisk.
-Harry,
jesteś naprawdę niegrzecznym chłopcem - szepnął odrywając z
trudem jego usta od swoich z głośnym mlasknięciem. Zayn oparł się
o nieopodal stojące wysokie biurko i spojrzał zachęcająco na
swojego ucznia. Przygryzł lekko wargę wiedząc co się za chwilę
stanie. Harry podszedł do niego wolnym krokiem nie odrywając wzroku
od jego krocza, na którym już widocznie odznaczało się jego
przyrodzenie. Zayn rozpiął guzik swoich spodni i rozsunął
rozporek.
-Pośpiesz
się. Ja i mój kolega już nie możemy się doczekać - powiedział
i zmysłowo oblizał usta.
Harry
zawahał się chwilę, po czym podszedł do Mr. Malika i powoli,
niepewnie zaczął kucać. Nauczyciel mruknął pod nosem,
niezadowolony, po czym brutalnym ruchem pociągnął Harry'ego w dół,
tak że spadł ciężko na kolana.
-
Szybciej. - warknął, nie zwracając uwagi na syk ucznia - Na kolana
i do rana, mały. - zaśmiał się, zsuwając swoje spodnie aż do
kostek
Styles
wziął głęboki oddech i przejechał językiem po wypukłości
bokserek, w duchu przyznając, że podoba mu się, gdy Zayn jest tak
ostry... zwłaszcza gdy stoi nad nim bez spodni.
Jego
biodra przepasały drogie bokserki od Calvina Kleina, a sztywnego
penisa było wyraźnie widać przez materiał. Harry chcąc już go
zobaczyć szybkim i zwinnym ruchem ściągnął je i zsunął do
kostek gdzie już leżały spodnie Malika. Po chwili już stymulował
jego przyrodzenie szybkimi ruchami swojej wprawionej od tej czynności
dłoni. Jęki nauczyciela z chwili na chwilę potęgowały się i
robiły coraz głośniejsze. Harry poczuł, że jego palce wplątują
się w jego włosy przez co inicjował to na co miał ochotę. Harry
zrozumiał i już po chwili jego gardło wypełniał penis Malika.
Wprawionymi ruchami głowy doprowadzał go do ekstazy. Kiedy czuł,
że Zayn dłużej tak nie wytrzyma zadzwonił dzwonek, a oni
usłyszeli szybkie kroki śpieszących się uczniów. Obydwoje
zaklęli siarczyście. Znaczy się tylko Zayn, bo to on jako jedyny
nie miał w gardle nabrzmiałego penisa. Zayn odepchnął od siebie
swojego ucznia kiedy zauważył, że klamka drzwi zaczyna się
zapadać. Niedbale naciągnął na siebie spodnie.
Harry
rozejrzał się wokoło w panice, po czym bez namysłu usiadł pod
biurkiem.
-
Co ty, do cholery robisz, dziecko?! - warknął Zayn, próbując go
stamtąd wyciągnąć
Loczek
jedynie uśmiechnął się zawadiacko, wskazując na rozpięty
rozporek nauczyciela.
-
Nigdy nie przerywam, gdy coś zacznę. - zamruczał, chichocząc
cicho
W
tej samej chwili do klasy wpadła trzydziestka rozwrzeszczanych
nastolatków, którzy ze śmiechem i zupełnie bez pośpiechu
zajmowali swoje miejsca, podczas gdy Malik omal nie umierał z
rozkoszy na samą myśl o tym, co działo się tu przed chwilą.
-
Cisza! - odchrząknął, uderzając dłonią w blat - Otwórzcie
podręczniki na stronie 216. - wciąż stojąc, otworzył dziennik,
przejeżdżając palcem po liście obecności - Niall Horan?
-
Obecnyyy... - mruknął blondyn z przedostatniej ławki.
-
Louis Tomlinson?
-
Jestem! - uśmiechnął się chłopak.
-
Dobrze... - Zayn skinął głową - Liam Pay... Oh! - Malik omal nie
krzyknął, gdy poczuł na swoim penisie usta Harry'ego ukrytego pod
biurkiem
Oczy
wszystkich uczniów skierowały się na niego.
-Przepraszam,
po prostu się...uderzyłem - wymyślił na szybko i kontynuował
sprawdzanie obecności. W duchu dziękował Bogu, że to biurko było
z drugiej strony zabudowane i nie było widać pod nim Harry'ego,
który właśnie...powolnie oblizywał jego członka. Czy ten
dzieciak chce mnie wpędzić do grobu?! Pomyślał. Jednak w żaden
sposób nie odepchnął od siebie nastolatka. Wręcz przeciwnie.
Przysunął się do niego jeszcze bliżej. W końcu miał dokończyć
to co zaczął, prawda?
-Panie
Malik, na pewno pan się dobrze czuje? - zapytała z troską w głosie
jedna z uczennic.
-Oczywiście,
że tak! - odpowiedział trochę za głośno i znów westchnął
kiedy poczuł usta Styles'a na całej swojej długości. - Zajmij się
swoimi sprawami, Anderson. A reszta - zwrócił się do klasy. -
Przeczytajcie ten cholerny tekst na 216! I żeby mi była cisza do
końca lekcji - wydał polecenie, a sam oparł się wygodnie na
nauczycielskim krześle i odchylił głowę lekko do tyłu. Znów
poczuł coś ciepłego na swojej męskości. Tym razem Harry zastąpił
zmęczone od obciągania usta dłonią, którą poruszał z coraz
większą szybkością.
-A
może wyszedłbym stąd i zacząłbyś mnie pieprzyć na tym biurku?
- wyszeptał z dołu chłopak.
Oczy
Zayn'a rozszerzyły się.
-
Zgłupiałeś. - warknął, napotykając wzrok zdziwionej uczennicy,
której ruchem dłoni kazał natychmiast wrócić do czytania tekstu
-
-
Może nie teraz. - znów szepnął Harry, podnosząc głowę do góry
i ukazując tym samym wielkie rumieńce na swoich policzkach - Ale co
powiesz, na zabawę po lekcji?
Malik
nic nie odpowiedział, udając, że zatapia się w lekturze.
-
Chciałbyś to zrobić, prawda? - znów usłyszał głos spod biurka
- Chciałbyś dowiedzieć się, jaki jestem mokry i wejść we mnie
całą swoją długością. - Harry mówiąc to, przejechał językiem
po jego penisie - Mmm, już to sobie wyobrażam.
Nauczyciel
zaklną w duchu. "Do czego ja, kurwa, doprowadziłem?! Właśnie
prowadzę lekcję, podczas gdy jeden z moich uczniów obciąga mi pod
biurkiem." - pomyślał - "I podoba mi się to." -
dodał po chwili, natychmiast się karcąc.
Po
chwili znów ciepłe i wilgotne usta ucznia na swoim członku. Po
chwili miłego obciągania Mr Malik poczuł, że zaraz dojdzie. W
podbrzuszu kumulowało mu się miłe ciepło. Żeby nie krzyknąć
przygryzł przegub swojej dłoni, na której z sekundy na sekundę
widniały coraz głębsze ślady. Usta Harry'ego zaczęły pracować
w jeszcze szybszym tempie, po czym jego usta zalał ejakulat jego
nauczyciela.
-O,
kurwa! - powiedział może nieco za głośno na co obruszyli się
czytający uczniowie.
-Ale
na pewno pan się dobrze czuje? - po raz kolejny dosłyszał głos
zaciekawionej uczennicy.
-
Myślę, że... - Zayn uciął, starając się coś wymyślić - Nie
czuję się dziś zbyt dobrze, i chyba najlepiej będzie jeśli
skończymy tę lekcję szybciej i odeślę was do domu...
Zanim
zdążył zakończyć zdanie, uczniowie poderwali się z ławek i ze
śmiechem wybiegli z sali, zupełnie ignorując nauczyciela.
-
Poczekajcie, jeszcze nie skończyłem! NA NASTĘPNEJ LEKCJI WSZYSTKO
ODROBIMY! - krzyknął za nimi, zanim drzwi zdążyły się zamknąć
Harry
powoli wyszedł spod biurka, ocierając nabrzmiałe usta wierzchem
dłoni. Nagle złapał Zayn'a za kołnierz koszuli i przyciągnął
do siebie, łącząc ich usta w namiętnym pocałunku.
-
Więc... Możemy dokończyć zabawę? Prooooszę. - Styles uśmiechnął
się niewinnie do Malika i przejechał opuszkami palców po jego
torsie.
-No
proooszę! - powtórzył znów, a jego palce schodziły coraz niżej
i niżej, aż w końcu owinęły się wokół nabrzmiałego penisa,
który widocznie nie miał dość na dziś.
Wykonał
kilka zamaszystych ruchów dłonią. Uśmiechnął się krnąbrnie
słysząc pojękiwania starszego.
-Okej,
jeszcze jeden numerek i spadasz na lekcję.
Harry
zaśmiał się. Mr Malik uniósł brew ze zdziwieniem.
-Tym
razem to ja chcę mieć jakąś przyjemność z tego - oznajmił i
usiadł na biurku strącając przy okazji przeróżne papiery. Nie
przejmując się bałaganem, kontynuował. - Co powiesz na to, by...-
rozpiął swój rozporek. - Teraz on miał z tego... - Sprawnym
ruchem wyciągnął ze swoich obcisłych rurek sterczącego i
gotowego penisa. - Jakąś przyjemność?
Zayn
spojrzał na niego, oblizując wargi. Delikatnie rozpiął parę
guzików swojej koszuli, ukazując umięśnioną klatkę piersiową,
po czym nachylił się i bez oporów wziął go całego do ust,
pomagając sobie przy tym dłonią. Druga też nie pozostawała bez
zajęcia, powoli wsuwając się pod sweter Harry'ego, po to aby
podrażnić jego sutki. Loczek jęknął z rozkoszy, wypinając
biodra w stronę Mr. Malika i jednocześnie łapiąc go za głowę.
-
Szybciej. - sapnął, czując, że ostry róg jakiegoś podręcznika
wbija mu się w pośladki, wywołując ból, a zarazem dodatkową
przyjemność.
Zayn
ani myślał się śpieszyć przez co drażnił chłopaka jeszcze
bardziej. Lokaty wziął sprawy w swoje ręce i wplątał palce w
jego włosy nie przejmując się tym, że niszczy mu misternie
ułożoną fryzurę. Poruszał jego głową nadając mu odpowiednią
dla siebie szybkość. Po chwili przestał się kontrolować i z jego
ust wypływały najróżniejsze przekleństwa i synonimy określające
zajebistość jego ust. Boże, ile on by dał by te usta budziły go
co rano! Taka przyjemność z rana od razu poprawiałaby mu humor na
resztę dnia. A tak w ogóle to muszę zapytać czy za to obciąganie
podniesie mi stopień z biologii, pomyślał Harry. Odgonił od
siebie te dziwne myśli i skupił się na ustach Malika, które
aktualnie ssały jego penisa. Czuł, że niedługo dojdzie.
Zayn
uśmiechnął się, odsuwając od Hazzy, po to, by odetchnąć.
Napotkał zdenerwowany wzrok ucznia, niezadowolonego z przerwanych
pieszczot. Malik ruchem dłoni kazał mu się obrócić, a Styles
jedynie otworzył szerzej oczy. Czy on chce...?
Zayn
niespodziewanie wsunął w niego dwa palce na raz, na co Harry
zareagował krzykiem.
-
Może by tak ostrożniej? - syknął przez zęby, zaciskając palce
na krawędzi biurka tak mocno, że aż pobielały mu kostki.
Zayn
jedynie prychnął i zignorował słowa swojego ucznia. Poruszał
swoimi palcami jeszcze gwałtowniej by przyzwyczaić go do bólu, bo
z góry założył, że chłopak jeszcze nigdy tego nie robił. Po
chwili dołożył jeszcze trzeci palec na co chłopak zareagował
znaczącym mruknięciem.
-I
co? Podoba ci się? - zapytał nachylając się nad nim mocno.
Brutalnie chwycił go za loki i odwrócił jego twarz w swoją stronę
po czym pocałował mocno jego wargi. - Styles, nie wiedziałem, że
jesteś taką małą uczniowską dziweczką - wysyczał mu prosto w
uchylone wargi. Chłopak jękną jeszcze głośniej, gdy poczuł, że
palce Malika zagłębiają się w niego jeszcze bardziej. - Kurwa,
jesteś strasznie ciasny - jęknął.
-
To ty masz wielkie palce. - warknął Harry w odpowiedzi, po czym
przeciągle jęknął - Oh... Mój Boże... KURWA, Zayn, wejdź we
mnie w końcu, chcę Cię poczuć, ROZUMIESZ!?
Zayn
zawahał się na chwilę, po czym szepnął uczniowi do ucha.
-
Dla Ciebie PAN MALIK. - zaśmiał się okrutnie, ocierając penisem o
tylne wejście Hazzy - I musisz mnie ładnie poprosić. Rozumiesz,
gówniarzu? - lekko klepnął go w pośladki, czekając na odpowiedź
Harry
jęknął, ale wydusił z siebie: - Panie Maliku, proszę... niech
mnie pan pieprzy.
Nauczyciel,
zadowolony, przejechał palcami po jego lokach.
-
Krzycz to.
-PIEPRZ
MNIE, KURWA! - frustracja sięgnęła zenitu. Był gotowy zrobić
wszystko, dosłownie wszystko za to by go w końcu mocno, ale to
bardzo mocno pieprzył.
Kiedy
twardy członek Malika już wbijał się w wejście Harry'ego to
znowu się stało.
Znów
zadzwonił ten pieprzony dzwonek...
.... JAK TAK KURWA MOŻNA?! Jaja sobie robicie... ZNÓW dzwonek?! Matko boska, nie chce nic mówić, ale czuję się teraz źle. Tak się nie godzi NAGLE kończyć Shhoot'y! ej no eeeeeeeej! Ale Zarry... ten Zarry wywołuje u mnie naprawdę odruch wachlowania się ręką. To było epickie... Pod ławką przy uczniach... hahhaha :D Boże to jest niewyżyte... Współpraca wam wychodzi :D I żadne 'prawdopodobnie' tylko 'oczywiście napiszemy 2 część shoota' nie będę mogła się doczekać *.*
OdpowiedzUsuńBardziej zdemoralizowac sie mnie nie da;P Czekam na drugą część.
OdpowiedzUsuńjedyne, co przychodzi mi na myśl to: o kurwa!
OdpowiedzUsuńwięcej takich!! <3
wybacz, że się nie rozpiszę, ale chyba nie jestem w stanie... ;d
Jebany dzwonek ;c Ja pierdole, mam kisiel w majtkach :D Piszcie razem więcej one-shotów bo naprawdę zajebiście wam to wychodzi :D
OdpowiedzUsuńJa natomiast spróbuję opanować swoją flustrację. Taak.. Bardzo ciekawy shot. Bardzo. Sądzę, iż druga część będzie jak najbardziej na miejscu. Więc czekam na kolejną część gdyż jestem... CHOLERNIE KURDE ZROZPACONA. Dziękuję, dobranoc.
OdpowiedzUsuńNo jak tak można, ja się pytam !!! Zajebiste. Czekam na część drugą ;D
OdpowiedzUsuńJa. Pier. Do. Le. Kolejny powód do znienawidzenia dzwonków. Ale to było boskie. Tylko tyle chyba potrafie teraz napisać. Wybaczcie. A zatem, czekam na częśc drugą *______*
OdpowiedzUsuń*_* czy wy chcecie mnie zabić? To cały mój komentarz na ten temat. Czekam na drugą część!
OdpowiedzUsuńznowu ten pieprzony dzwonek. awww! jimmy protested!
OdpowiedzUsuńmnie się nie da bardziej zdemoralizować bejb.
very good! kocham Harry'ego i jego krzyk.
<3
o żesz kurwa. O KURWA MAĆ JEBANY ŚWIECIE.
OdpowiedzUsuńwiesz, Majls. mówiłam ci milion razy, ze cię kocham ale to? TO jest mistrzostwo. Miałam chyba z 4 orgazmy, hahaha. I to obciąganie pod ławką. Jak on siedział normalnie kiedy jebany Harry HOMO Styles ssał jego fiuta? NO JAK?
Hahahahah o Matko co ja czytam ? Jezu, nienawidze One Direction za to że mnie tak zdemoralizowali xD
OdpowiedzUsuńAle one shot jest ekstra. zdecydowanie czekam na drugą część :D"
Łuhooooo :D x
BRAWO KURWA. *le feel likee Szczęsny*
OdpowiedzUsuńCHCECIE WIEDZIEĆ JAK SIĘ CZUJĘ?! CHCECIE!?
TAK SIĘ KURWA CZUJĘ: http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8b3cy86x01rxhdh9o1_250.gif
SEKSUALNA JEBANA FRUSTRACJA, ŻE JA PIERDOLĘ KURWA I CHUJ.
AMEN.
UMARŁAM.
O kurwaaa. Z A J E B I S T E !! Harry pod biurkiem robiący dobrze Panu Malikowi? Mrr.<3 Nie mówcie, że przez ten pieprzony dzwonek Harry znowu wyląduje pod biurkiem (if you know what I mean ^^) hah. xD czekam na drugą część.;3 Dodajcie szybko.! [Larry, Niam : becausetruelovecannothide.blogspot.com]
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział, masz fajny styl pisania
OdpowiedzUsuńdzięki czemu to co piszesz wciąga widza.
Pozazdrościć talentu no i obowiązkowo muszę
napisać, że czekam na kolejny!
Zapraszam na nowy V rozdział mojego bloga -> http://lifeisacontinuousgame.blogspot.com/
Czy wszyscy się uwieli na tego Zarrego? Bo co nie wejde na blog to one shoty z Zarrym. Ale to ZAJEBIŚCIE DOBRZE bo to mój ukochany parring i o Zaynie i Harrym mogłabym czytac przez wieczność <3
OdpowiedzUsuńA opowiadanie jest świetne <3. Dobra robota ^^
[destiny-is-death.blogspot.com]
Boskie! a tekst Panie Maliku rozjebał mnie konkretnie!! czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńHa ha ha ha ha ha ha ha.. :D Nie no nie moge :D Mocne :) Jeden z lepszych jakie czytałam :D
OdpowiedzUsuńO Boże, umarłam. Jestem czerwona jak truskawka!
OdpowiedzUsuńLeżę i kwiczę normalnie. Czy oni to kiedyś dokończą? xD
OdpowiedzUsuńO tak, znowu będzie bardzo przyjemna akcja pod biurkiem? Czyżby pan Malik miał znowu zostać zaspokojony podczas lekcji? No no no.
Jak to napisała Justine Avenue.: SEKSUALNA JEBANA FRUSTRACJA, ŻE JA PIERDOLĘ KURWA I CHUJ.
Dziękuję, kurtyna.
Kurwa, kurwa, kurwa.. jest 3 nad ranem, a ja tylko powstrzymuje się by nie wydzierać się na cały dom..
OdpowiedzUsuńJa tego nie mogę opisać, mózg rozjebany...
Powiem tylko, że jak druga część będzie tak samo gorąca jak ta.. to będzie o jedną directionerkę mniej.
Dziękuje Ci za to, że teraz pewnie nie zasnę, ale to szczegół.. warto było! Czekam..
jeju jeju jejuuuuuuuu . kocham to . x
OdpowiedzUsuńjeśli masz chwilę to zapraszam do czytania i komentowania u mnie ( będę wdzięczna ). < 3
http://secoond-face.blogspot.com/
"Nie chcę nawet pamiętać ich zapachu, bo tak naprawdę wolałbym przestać pamiętać cokolwiek. Nie chcę też pamiętać o tym, że cię miałem i jednocześnie boję się zapomnieć. Chcę przestać oddychać, a powietrze zdradziecko wdziera się do moich płuc przez dziurę w moim sercu. Leżę więc i czekam, aż ktoś... Aż TY przyjdziesz i podniesiesz mnie, przytulisz, wciśniesz play."
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na prolog
http://our-month.blogspot.com/
Buziaki!
Zasadniczo to skomentowałaś przedmowę, dlatego wysłałam ci to powiadomienie...
Usuńjeezu zajebiste jak zawsze, czekam na 2 czesc ;)
OdpowiedzUsuńKurwa,kurwa,kurwaaa!. To jest Z-A-J-E-B-I-S-T-E!!!.
OdpowiedzUsuńPiszcie tą drugą część, proooszę!.
Więcej nie napiszę, mózg zamienił mi się w kisiel.
<3 xx
Hej ,świetnie piszesz ,a w art-larry'm się zakochałam *.* Szkoda ,że zawiesiłaś ,pisz dalej prooooooooooszę :* xd
OdpowiedzUsuńArt-larry'ego znalazłam na 1d-czytaj.blogspot.com wczoraj :) Przeczytałam całego i chcę więcej ,kocham to opowiadanie *.* xd
osz !Swietne. I co mogę więcej powiedzieć? Jedynie to, iż liczę na szybsze dodawanie nowości. Życzę weny.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
zapraszam do komentowania i czytania.Licze na komentarz. dzieki
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Mam jedną prośbę: proszę napiszcie drugą część tego one shota bo to jest po prostu genialne!! Naprawdę, to chyba najlepszy TAKI one shot jaki czytałam w swoim życiu. I nie wiem czy tylko ja tak reagowałam czytając to, ale co jakiś czas wybuchałam niekontrolowanym śmiechem. Między innymi wtedy kiedy Zayn krzyknął ''kurwa'', a uczennica się spytała, czy wszystko w porządku haha. Na koniec, gdy przeczytałam, że znów zadzwonił dzwonek znów zachciało mi się śmiać hahaha. Ten one shot mnie rozweselił po przeczytaniu smutnego 18 rozdziału. Czekam na kontynuację, będę Was nękać dopóki jej nie napiszecie ;> I widzę, że macie do tego talent, także jeśli tylko macie wenę piszcie więcej takich jednopartów bo są zajebiste! <3
OdpowiedzUsuńshouldletyougo.blogspot.com
no-cases.blogspot.com
ja pierdole, jeden z najlepszych one shootów jakie czytałam *.* w dodatku o Zarrym, kurwa <3 KOCHAM WAS *.* - @iLoveStyles_xx
OdpowiedzUsuńTytuł kojarzy mi się z piosenką AC DC Hell Bells xd ZAJEBISTE TO XD
OdpowiedzUsuńO Boże... Mam ochotę rozwalić ten pieprzony dzwonek! Poczułam się jak po zderzeniu z ciężarówką, gdy znów zadzwonił ;) Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja... Uff... I znów muszę ochłonąć :D Cudownie piszesz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń@KateStylees
powracam do tego shota już po raz 4 albo 5 :) jeden z moich ulubionych <33 nadal mam cichą nadzieję, że doczekam się kontynuacji!
OdpowiedzUsuńWspaniały *-* czytałam go kilka razy i za każdym ściska mi się żołądek <3
OdpowiedzUsuńhttp://babydontscream.blogspot.com/
CO JA PACZE NORMALNIE :D. Boże, co ty ze mną zrobiłeś? :D KOCHAM KOCHAM, CZEKAM NA 2 CZ. I AMEN.
OdpowiedzUsuńKURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRWA, JA TEŻ CHCĘ TAKIEGO NAUCZCIELA, O JA PIERDOLĘ!!!!!!
OdpowiedzUsuńFor further spares several money and as well as normal
OdpowiedzUsuńlives shut off handiness superb, sorts space food stuff,
prepackaged long-shelf-life excellent etc, a higher than average expense will finally
get paid. Organo The yellow metal Can You become Rich Preparing Healthy and balanced Drinking coffee?
Which may be what length of time you ought to wait around around ahead of a caffeine typically is
prepared. Clean up the 780 look for a get is undoubtedly dispose of the brewing resources and merely supply it with
a fairly simple clean with the help of this type of water and also you all set to coffee is really sampling walk.
Realize that may know exceptionally well who seem to why would you use amongst egg cell covering improve the fundamental fashion of this respective coffee
that morning. The very guides essentially accentuate the significance correct ideal grinding for your targeted cocoa beans and using
decent tamping method for providing a far superior coffees enjoy a drink.
my web-site - Coffeemakersnow.Com
Will also be necessary more high-end cable box to execute a very good posts
OdpowiedzUsuńgetting juice due to herbs and spices combined with think about along the lines of oatmeal, lettuce, parsley, to wheat-grass.
Discover pleased about scanning i would say the testimonials as well
as the making time for method demos, you should purchase the capacity Juicer in addition to the
take a look at the truth dissected by thinking through yourself.
Do they need to time out that lowered completely totally in which every single time?
Also, visitors some of the vita mixer is often a fairly simple
to clean up home moreover.
Check out my page cuisinart dlc-4chb food processor